piątek, 22 lipca 2011

kwitną:)

Duża część z nas chyba z napięciem czekała na ten moment. Kiedy pierwszy słonecznik zakwitnie. Właściwie jest ich już kilka, choć małe - kwitna w oponowych donicach. Z ulgą i wzruszeniem je dziś zobaczyłam, nienaruszone. Niektóre dumnie wyrastające z ziemi (żyznej ziemi!:), jakby chciały rzeczywiście sięgnąć słońca, albo chociaż przewyższyć wieżę sąsiadująego kościoła, inne pokryte drobnymi żółtymi kwiatkami, jeszcze inne wyglądają jak przerośnięta kapusta – choć i tu pomylić się nie można, widać już zawiązki kwiatów!

Dlaczego własciwie wyrosły? Nie tylko pogoda im dopisała – choć przyznać trzeba że ciepłe i mokre lato dość łaskawie się z nimi obchodzi. Dopisali przede wszystkim ludzie – ci sercem zaangażowani w ogranizację, dzieciaki, które wykonały pracę największą, wszyscy wożący ziemię, grabiący, siejący i nadzorujący!Wszyscy razem odpowiedzialni.

Ale..chyba jeszcze nie pora na podsumowania, zapraszamy zatem do oglądania zdjęć:)
















1 komentarz:

  1. szkoda, że zabrakło Wam wytrwałości, żeby poprowadzić bloga do końca akcji...

    niemniej chwila, gdy słoneczniki zakwitły była piękna.

    pozdrawiam
    z.

    OdpowiedzUsuń